Hebron po hebrajsku, Al Khalil po arabsku, to szczególne miejsce dla mułzumanów, chrześcijan i żydów. Tutaj w jaskini złożone zostały szczątki Abrahama i innych patriarchów. Nad jaskinią znajduje się jedyny na świecie budynek będący jednocześnie meczetem i synagogą. Miasto jest podzielone – dosłownie: na część arabską i żydowską oraz w przenośni: na porządku dziennym dochodzi tutaj do tarć na podłożu religijnym. Dosłownie czuć tutaj napięcie w powietrzu.
Siedzę jeszcze w beduińskim namiocie na pustyni i ciągle nie mogę uwierzyć w to, iż wydarzenia dzisiejszego dnia miały miejsce. Czasami bywa tak, że podróż nas totalnie zaskakuje i zostawia z pozytywnymi, ale również niewygodnymi myślami na końcu dnia. Myślami, które kwestionują nasze jestestwo i które powodują, że chcemy czynić tylko dobro. Dziękujmy za to, gdzie dzisiaj jesteśmy i chodźmy pooglądać gwiazdy, które na pustyni świecą ze zwielokrotnioną mocą.