Mijamy bramkę, wychodzimy na białą płytę lotniska i idziemy do samolotu, którego opóźnienie tym razem nie przekracza godziny. Unosimy się w powietrze i obserwujemy tak dobrze znany nam krajobraz z odrębnej perspektywy. Wraz z wysokością pejzaż znika w puszystych chmurach i Laponia staje się echem przeszłości. Wyraźnym jeszcze, ale jednak […]