Dzisiaj kierujemy się do Parku Narodowego Pyhä-Luosto. Zatem wstajemy dość wcześnie - na termometrze -12 stopni. Jemy śniadanie, zapijamy fińską kawą i Eljas zawozi nas…
Geograficznie znajduje się w Azji, politycznie w Europie. Dużo ludzi mówi tu po rosyjsku. Mentalnie jest to średnia tego wszystkiego. Natomiast sposób jazdy zdecydowanie wskazuje na Azję. Przede wszystkim nie idzie się nudzić jadąc samochodem. Kierowcy uważnie obserwują i słuchają odgłosów drogi nakazujących im reagować natychmiastowo. Będąc w nieustannym ruchu […]
Oto garść interesujących ciekawostek z Turcji, którą zebraliśmy po miesięcznej podróży autostopowej po północy i centralnej części kraju. Chleb W Turcji jada się go do każdego posiłku, rzadko w formie kanapek i zazwyczaj nie kroi się go tylko rozrywa na części. Jeden z naszych tureckich znajomych stwierdził, że przyczyną zjadania […]
Trudno racjonalnie wyjaśnić wiele zjawisk nieatmosferycznych, które zachodzą podczas naszej podróży. Nie inaczej jest z decyzjami, które podjęliśmy osiemnastego dnia września. Wszystko rozpoczęło się zwyczajnie: poranne gmeranie i wyjście na autostop po to, by z pięknego tureckiego miasta Amasya przemieścić się do zdecydowanie mniej atrakcyjnego Trabzonu, który znalazł się na […]
Pisaliśmy o tym, że autostop w Mołdawii działa rewelacyjnie i wychwalaliśmy rumuńską gościnność, ale to, czego doświadczamy w Turcji, to jakieś szaleństwo. Najlepszym wyznacznikiem tureckiej gościnności jest chyba fakt, że Paulina przybrała na wadze. Ku uciesze rodziny, która nie musi się martwić, że zniknie oraz Artura, gdyż zaokrągliła się w […]
Zaczęła się nasza przygoda z wyrabianiem wiz. Jeszcze nigdy nie czyniliśmy tego ‚na wyjeździe’, więc jest to dla nas coś zupełnie nowego. Uczymy się na błędach. Lekcja 1. Konsulaty w Stambule, przynajmniej te, które nas interesują, przyjmują petentów zaledwie przez dwie godziny dziennie, a do tego wcześnie rano i każdy […]
Siedzimy z tyłu przypięci pasami w karetce. Przez zaklejone okna widać niewiele, a szkoda, bo wjechaliśmy w góry i właśnie przesuwa się pofalowany krajobraz. W środku znajduje się też starszy pan. Chybocze się niefrasobliwie na zakrętach, ma plaster na ramieniu, bardzo mruży oczy, więc gdy pokazujemy mu mapę, mamy wątpliwości […]
Ajajaj! No i się nie udało. A było tak blisko! Już myśleliśmy, że to będzie pierwszy dzień podróży, kiedy powiemy ‚znowu w życiu mi nie wyszło’, jednak wszystko ‚zepsuł’ pewien zacny obywatel Rumunii, który zupełnie nieoczekiwanie zmaterializował się przed nami, przychodząc z pomocą naszym zmęczonym ciałom i zrezygnowanym duszom. Już […]